całe życie uciekałam przed rolą kobiety nakreśloną przez kulturę, a mimo to zrezygnowałam z siebie przez nawyk do poświęcania się w poczuciu słuszności.
wracam do własnych pasji i przestrzeni. wracam na poważnie, już nie chwilowymi podrygami. skoro na dobrych chęciach można budować przyszłość, rezygnacje z siebie to marnotrawstwo.
/henn kim/